Jeziora duszatyńskie-Europa(Polska)
18.05.2012
Piątek
Diabelskie jeziorka – tak je nazywali okoliczni mieszkańcy. Ich powstaniu towarzyszył iście piekielny ryk. Nikt tam nie chodził także wtedy, gdy ich nie było. Mówiono, że jest tam coś może nie złego, ale dziwnego. To "coś" czuje się do dziś. Upiorna, ciemna woda, raz mlecznozielona, raz czarna, ciemne dno, rosnące na brzegu potężne skrzypy – jakby z innego świata. Półmrok i ta dzwoniąca w uszach cisza.Jeziorka Duszatyńskie mają sto lat. Wiosna 1907 roku była mokra. Długotrwałe deszcze nasączyły wodą łupki Chryszczatej. 13 kwietnia, w wigilię Wielkanocy, z niesamowitym rykiem ziemia, skały i drzewa z zachodniego stoku góry runęły w dolinę potoku Olchowatego.Mieszkańcy pobliskiego Duszatyna uciekli z domów. Myśleli, że to trzy legendarne, zaklęte w kamień potwory na Chryszczatej uwolniły się ze skał...Masy ziemi i skał utworzyły naturalne tamy, które zatrzymały wodę z potoku. Powstały tym samym trzy jeziorka. Właściciel tych ziem, hrabia Potocki, był zapalonym rybakiem. Polecił natychmiast zarybić je pstrągiem.Gdy w roku 1925 z dolnego jeziorka spuszczono wodę, by wyciągnąć ryby, największe z ok. 80 pstrągów miały po dziesięć kilogramów!
Dziś po katastrofie sprzed wieku, oprócz jeziorek, pozostała rynna osuwiskowa. To stąd zsunęła się ziemia. Ma kształt ogromnego leja, zaczynającego się wysoko na głównym toku Chryszczatej.I osuwiskowe jeziorka i rynna są największe w Polsce. Ta druga pod względem osuniętej masy (12 milionów metrów sześciennych), bo powierzchnią ustępuje osuwisku w Szymbarku (36 ha).Zachodni stok Chryszczatej wciąż żyje. Geologowie, którzy prowadzą tam badania, oprócz systematycznego zmniejszania się i spłycania jeziorek, zauważają powolne przesuwania mas ziemi. Powyżej jeziorek powoli przesuwa się w dół masa ziemi i skał o długości ok. 250 m i szerokości ok. 100m. Odsunięty jest od linii stoku szczeliną trzymetrowej szerokości, 1,5 m głębokości i długą na 250 m. Szczelina powoli się poszerza. A to oznacza, że któreś z kolejnych większych deszczów mogą spowodować podobną katastrofę...
Ciekawostka na dziś:
Według rządowych oraz branżowych szacunków, prawie 40% wód butelkowanych
to zwykła "kranówka", często bez dodatkowej obróbki.
to zwykła "kranówka", często bez dodatkowej obróbki.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz